Od lat zakochana jestem w polskiej secesji, architekturze przedwojennej, dbałości o szczegół. Uwielbiam strojność starych budynków, na szczęście w jakimś ułamku odbudowanych, fantazji architektów z okresu.
Naoglądałam się ostatnio pięknych kamienic w centrum Warszawy i tak mi żal. Dlaczego nie budowali tak po wojnie? Weszło nowoczesne i betonowe, bez przepychu i klasy, tanie. Modernizm w architekturze to klęska narodu:(
A przecież mogłoby być tak:
Z dbałością o szczegół, wykończenie najwyższej klasy, dla urody
i dobrego samopoczucia mieszkańców.
Dbano o wygląd kamienicy, romantycznie nazywając ją willą, dbano
o roślinność i przytulność klatki schodowej, tu się miało zwyczajnie dobrze mieszkać, na metrażu odpowiednim dla rodziny plus...służbówka, aby się nie przemęczać. To wszystko było przemyślane i dostosowane. Kurcze!
Okres przedwojenny w Polsce, po odzyskaniu niepodległości to złoty wiek. Kraj prężnie się rozwijał, ruszyły inwestycje, ludziom zaczęło się powodzić. Z gracją łączono funkcjonalność z nowoczesnością, elegancją. Ludzie spacerowali po mieście całymi rodzinami pięknie ubrani, jadali lody u Bliklego, chodzono do fotografa, na piknik i wyścigi konne.
A potem przyszedł rok 1939...
Żal za serce ściska!
Chciałabym cofnąć czas. Co sądzicie?
Tymczasem
Polinka
Najnowocześniejsze centrum okulistyczne w Polsce pod adresem http://eczo.pl/. Obrazowanie dna oka, leczenie laserowe jaskry, krótkowzroczności, leczenie oczu w konsekwencji cukrzycy. Centrum oferuje kompleksową pomoc pacjentom w powrocie do normalnego widzenia oraz okulistykę dziecięcą od okresu noworodkowego na najwyższym poziomie.